Zupa z recyclingu to w naszej kulturze dość powszechne zjawisko. Znacie to, zupa pomidorowa albo grysik zrobione z rosołu z wczoraj. Nie ma w tym nic dziwnego, lubimy oszczędzać, a jednocześnie urozmaicać sobie menu. Ostatnio podczas przygotowywania uniwersalnej „jarzynki” domowej – przepis TUTAJ (klik) zastanawiałam się czy nie przygotować sobie również gotowych wywarów warzywnych czy bulionów. Taka gotowa baza do zupy przydaje się w razie braku czasu na „normalne” gotowanie. Pomysł oczywiście jest do realizacji, ale dziś o czymś innym – o recyclingu w kuchni.
Gotując Mama często zlecała mi zadanie: „obierz warzywa na zupę”,
z drugiej jednak strony dochodziły mnie słuchy, że to właśnie w warstwie najbliższej skórce jest ukryte całe bogactwo witamin i błonnika. Co robić w takiej sytuacji? W rodzinnym domu mieliśmy kompost, więc wyrzucenie sterty obierków, które z resztą zazwyczaj później wyjadały nam sarny, nie było dla mnie problemem. Życie w bloku i wyrzucanie wszystkiego „do jednego wora” trochę mnie nie pokoi – przecież to marnotrawstwo!
Odwrócić kolejność
Do tej pory działałam tak: warzywa obrać, umyć i przerobić, a obierki wyrzucić.
Od niedawna staram się działać tak: warzywa umyć, obrać i przerobić, a obierki zachować.
Podczas małego gotowania obierki wrzucam do jednej reklamówki strunowej i całość mrożę. Kolejne niewielkie porcje łupin dorzucam do zbiorów. I zbieram tak dopóki jest miejsce w reklamówce, bądź pierwszy rzut nie robił się starszy niż 3 miesiące. Gdy nadchodzi odpowiednia pora, mrożonkę wrzucam do garnka i w niewielkiej ilości wody, z dodatkiem przypraw typu: sól, ziele angielskie, liść laurowy całość gotuję na małym ogniu pod przykryciem z dobre 20 minut. Po tym czasie starannie odcedzam wywar warzywny od obierek, które to już oddały wszystko co miały i z czystym sumieniem mogę się z nimi pożegnać.
Wywar ma śliczny kolor i intensywny warzywny smak i zapach. Jest doskonałą bazą do wszelkich zup, sosów czy galaret.
Oto przykładowa lista warzyw, których obierki przydają się w tym pomyśle:
- korzeniowe: marchew, pietruszka, seler
- natki: pietruszki, kopru, selera
- cebula, por, czosnek
- buraki – ale wtedy wywar będzie koloru barszczu!
*obierki z ziemniaków się nie nadają
**nie używamy nadpsutych części warzyw
Nadmiar wywaru oczywiście można zlać do słoika czy szklanej butelki i przechowywać kilka dni w lodówce, bądź zapasteryzować i przechowywać dłużej – nawet do roku.
Pozdrawiam
Elżbieta