Sto lat temu, a dokładniej z rok temu uczestniczyłam w kursie przyspieszonym, a dokładniej w jednej lekcji, dotyczącej decoupage – czyli metody zdobienia przedmiotów za pomocą serwetek. Metoda ta jest bardzo przyjemna i w moim odczuciu dość łatwa w wykonaniu. Przy tym, nawet najwięksi amatorzy będą zachwyceni z jej efektów, bo niewprawione oko, stwierdzi, że autor z całą pewnością namalował ten śliczny obraz na tym przedmiocie!
Przyszedł czas, by odświeżyć pamięć i spróbować zrobić coś samodzielnie.Nie obyło się bez obejrzenia kilku filmów i przeczytaniu kilku wskazówek odnośnie techniki.
Należało też skompletować warsztat. I tu z pomocą przybył strych Teścia, który skrywał wiele ciekawych przedmiotów, między innymi drewniane pudełko, przypominające teczkę. Oraz mój wspaniały Domownik, który sprezentował mi „zestaw amatora decoupage” – czyli prawie wszystkie podstawowe akcesoria. Takie rzeczy jak klej, farbę podkładową oraz lakier, pędzle i papier ścierny zakupiłam w budowlanym. Natomiast serwetki w jakimś markecie.
Także pomijając opis techniki, która była dla mnie jednym wielkim eksperymentem, przybliżam Wam zdjęcia już gotowej pracy. Pracy, która została z uznaniem przyjęta przez moją Rodzicielkę, by pełnić funkcję pudełka na ręcznie robione serwety.
Oto widok ogólny mojego pudełka zdobionego metodą decoupage.
Osobiście z zewnątrz zdobienie uważam za udane.
Natomiast praca wewnątrz przekonała mnie, że zanim zaczniemy lakierować jednak trzeba poczekać, aż farba wyschnie…
Z zewnątrz jednak prezentuje się bardzo dobrze!
A oto detal:
Takie efekty powstały po zastosowaniu malowania, skrobania, pocierania, stosowania pieczątek, pędzli, gąbek oraz ręcznika kuchennego.
Początkowo miałam ochotę wymienić zawiasy na nowe, jednak te oryginalne wciąż są sprawne, a dodatkowo wyglądają świetnie!
Napis brzmiał: Roses are red, Violets are blue. Love never crossed my mind until the day I met You!
Brzmiał… ponieważ, tusz nie wysechł, a ja zalakierowałam pracę… cóż trochę się rozmazało.
Dla ciekawskich przypomnę jak pudełko prezentowało się przed tą wyjątkową renowacją:
A tak prezentuje się teraz:
Jak podoba się Wam moja pierwsza samodzielna praca?
Pozdrawiam
E.