Stereotypowa Super Mama to kobieta, która ma minimum jedno dziecko.
Stereotypowa Super Mama jest opisywana w internecie.
O Stereotypowej Super Mamie można przeczytać w niejednej gazecie.
Opowieści o Stereotypowej Super Mamie przekazywane są wśród innych mam, niekoniecznie tych super.
Stereotypowa Super Mama, kim tak na prawdę jest. I czy jest?
Na ostatnim spotkaniu z moimi koleżankami mami zastanawiałyśmy się nad mityczną postacią Stereotypowej Super Mamy. Postanowiłyśmy w jednym miejscu zebrać cechy, które opisują tą kobietę oraz sprawdzić czym zajmuje się w ciągu doby.
Oto co wg. nas robi Stereotypowa Super Mama:
- jest fit – siłownia, basen, jędrne pośladki i żadnych śladów na ciele po przebytej ciąży.
- jest dietetykiem – potrafi idealnie zbilansować menu dla siebie, swoich dzieci i partnera, zna się na tym, czyta książki, udziela się na forach związanych ze zdrowym odżywianiem, u niej w kuchni są tylko eko produkty.
- jest szefem kuchni – bo wiedza teoretyczna to za mało! Stereotypowa Super Mama świetnie gotuje, codzienne śniadanie, kolorowy posiłek w lunchboxie dla mężusia, obiad koniecznie dwudaniowy z deserem. Wszystko gotowane bez straty wartości odżywczych. Codziennie świeże. Super Mama nie gotuje na dwa dni!
- jest zadbana – bo jak to tak zapomnieć o swoim wyglądzie? Codzienny delikatny makijaż, schludnie uczesane świeże włosy i ubranie, codziennie pachnące ideałem.
- ma zadbany dom – podłoga lśni, można z niej niemalże jeść. Puchaty dywan codziennie odkurza. Na blatach w kuchni nie wala się żadna zbędna rzecz, czy też resztki niedojedzonej kanapki. U niej w domu nie znajdziesz sterty niewyprasowanego prania.
- jest modna – jej szafa skrywa same perełki, które idealnie podkreślają jej figurę. To samo tyczy się ubrań jej dzieci. W stereotypowym świecie idealnej matki nie ma miejsca na dresy po domu. Ona zawsze i wszędzie chodzi, ba! lata! w szpilkach podkreślających jej kobiecość.
- jest mądrzejsza niż niejeden lekarz czy farmaceuta – kto by wierzył dzisiejszym sprzedawczykom w białych kitlach? Nie Stereotypowa Super Mama! Ona najlepiej wie jakie choroby i czym leczyć siebie i swoich najbliższych.
- jest pedagogiem – poświęca bardzo dużo czasu, by pracować nad rozwojem intelektualnym swoich dzieci. Od samego początku zaszczepia w nich smykałki w różnych dziedzinach. Z synem biega maratony, a z córką wyplata kilometry bransoletek. Ewentualnie w wariancie odwrotnym, bo przecież jest całkowicie za równouprawnieniem! Warto wspomnieć, że ze względu na duże walory zdrowotne, swoje dziecko karmi piersią do 18 roku życia.
- jest wyedukowana – ogólnie, bo wyedukowana jest w różnych dziedzinach. Popołudniami chodzi na lekcje języka obcego, w weekendy studiuje zaocznie, dodatkowo robi kurs z prowadzenia własnej działalności gospodarczej on-line.
- jest ekstra kochanką – bo Stereotypowa Super Mama nie zapomniała o swoim ukochanym partnerze. Rodzicielstwo wyzwoliło w niej dodatkowe pokłady energii. A świadomość tego, że wiele obcych osób oglądała ją „tam” podczas porodu spowodowała, że ona już się nie wstydzi zrobić w łóżku to, o czym nie śniło się filozofom.
- wciąż ma czas na swoje pasje – Stereotypowa Super Mama nie zapomniała o sobie, doskonale radzi sobie z samorozwojem. Pielęgnuje swoje pasje. Pnie się po szczeblach kariery. Zalicza kolejne etapy. Jednym zdaniem wie, że inwestycja w siebie, to wciąż dobra inwestycja.
- jest super – to już tak na podsumowanie. Stereotypowa Super Mama jest super. Potrafi ogarnąć cały dom z zamotanym na plecach dzieckiem, bo przecież sobie poradzi. Pierze, gotuje, prasuje, tańczy, śpiewa, recytuje, w łóżku odkrywa to co dotychczas było zakryte, natomiast na co dzień prezentuje się zwyczajnie – ekstra! I czy to w domu, czy na ulicy, czy w pracy, czy w sklepie obuwniczym, kiedy pojawia się Stereotypowa Super Mama to wszyscy, ale to wszyscy patrzą na nią z podziwem i zazdroszczą jej… czego? Tego życia Super Stereotypowej Mamy.
I właściwie to można tutaj dowolnie powiększać listę przymiotników opisujących Stereotypową Super Mamę, kobietę idealną, wymarzony cel do którego dąży wiele zwykłych mam.
Tylko po co?
Czy istnieje taka Super Mama?
Czy Ty jesteś taką Super Mamą (ale tak serio serio)?
Czy faktycznie znasz taką Super Mamę (która robi to wszystko sama)?
Ja nie jestem.
Ja nie znam takiej.
Ja nie wierzę (już), że taka istnieje.
Kobiety kochane, mamuśki wspaniałe, przestańmy się oszukiwać. Nie ma i nie będzie matek idealnych.
Znaczy stop!
Co ja gadam?!
Są matki idealne!!!
Wy nimi jesteście.
Bo jesteście idealne w tym co robicie w sposób, w który to robicie.
Nie ma sensu zmieniać czegoś co jest dobre, a właśnie Wy jesteście najlepsze!
Elżbieta