Torebka uszyta z filcu to dla mojej twórczości nowość. Owszem widziałam takowe na targach czy bazarach regionalnych, dużą popularnością cieszyły się wyroby z filcu w moim rodzinnym Zakopanem. Torebki, portfele, etui duże i małe, wykonane z szarego filcu opatrzone ciekawymi regionalnymi wzorami. W Internecie oczywiście istnieje całe mnóstwo przepisów i wykrojów na takie cudeńka. Jednak ja, jak to ja wciąż potrzebowałam bodźca, by spróbować.
Bodziec pojawił się sam!
Torebka uszyta z filcu – pewnie to skomplikowane, trzeba dużo cierpliwości, wycinanie wykrojów, doskonałe przymiarki i oczywiście specjalistyczna maszyna do szycia…
Aaaa nie prawda!
Wystarczy wiedzieć jak chcemy, by wyglądała nasza torebka. Trzeba oczywiście troszkę rozplanować, trochę pomierzyć i troszkę się nagimnastykować. Lecz szyjąc prototyp torebki dla siebie wcale nie trzeba być aż tak zestresowanym! Co do samego szycia, wystarczy nam zwykła domowa maszyna do szycia lub to co z filcem komponuje się idealnie, ręczne szycie grubymi nićmi.
Torebka uszyta z filcu – a wzięłam arkusz, zastanowiłam się, rozplanowałam i uszyłam.
Oprócz szycia przyszedł też czas na zdobienie – tutaj metoda filcowania na sucho za pomocą specjalnej igły.
Moja torebka uszyta z filcu jest już po tygodniowym intensywnym teście. Na pewno powrócę jeszcze do projektowania tego typu przedmiotów, a wtedy chętnie podzielę się z Wami gotowym przepisem.
Póki co zachęcam Was do eksperymentów – nic nie musi być idealne, a liczy się zabawa, samorozwój i satysfakcja.
Elżbieta