Czy wiemy na pewno co to jest miłość? Co to znaczy kochać? Co to znaczy czuć?
W pewnej piosence twierdzą, że miłość to: „Pachnący chlebem dom, z roześmianą buzią Twą”.
Idąc tym tropem postanowiłam dziś upiec chleb. Chleb na bazie zdrowych składników. Taki chleb, by mojemu ukochanemu Domownikowi było zdrowo i smacznie oraz żeby mi było zdrowo i smacznie. Bowiem, by zachować równowagę należy oprócz kochania innych, pokochać równie mocno siebie!
Składniki na pyszny chleb na bazie kasz :
- kasza gryczana (150g)
- kasza jaglana (100g)
- kasza manna (50g)
- ziarna słonecznika (wyłuskane) (130g)
- pestki dyni (wyłuskane) (50g)
- mielone siemię lniane (150g)
- orzechy włoskie (garść)
- suszone śliwki (garść)
- masło (40g)
- woda (minimum 250ml , ale może być potrzebne ciut więcej)
Przepis:
Kaszę gryczaną i jęczmienną zalać wodą i odstawić na około 2 godziny do napęcznienia. Następnie wodę odlać i odcisnąć najwięcej ile potraficie. Dodać wszystkie pozostałe suche składniki i mieszać. Roztopić masło i ostrożnie wlać do mieszanki. Dodać wodę i mieszać.
Składniki zaczną się ze sobą spajać, powinna się zrobić gęsta, kleista masa (gdyby było za sucho dodać odrobinę więcej wody, ale pamiętając, że łatwiej jest coś rozcieńczyć niż później zagęścić!).
Masę umieścić w sylikonowej keksówce (ważne by wszystko maksymalnie uklepywać, ugniatać, ubijać do siebie).
Całość umieścić na 5–6 godzin (może być cała noc) w lodówce lub awaryjnie na około godzinę w zamrażalniku (dużo lepszy jest efekt chleba robionego cierpliwie, ale wiadomo są sytuacje nie cierpiące zwłoki).
„Ciasto” w keksówce wkładamy do nagrzanego do 180*C piekarnika (góra i dół) na 1,5 godziny.
Po tym czasie chleb ostrożnie wyciągamy na np. deskę. Upieczony chleb powinien wydawać odgłos głuchego pukania po postukaniu go np. palcem.
Przed pokrojeniem chleb musi wystygnąć. Polecam kroić grube kromki (chude mogą się kruszyć), a cały chleb przechowywać zawinięty ściereczką w lodówce.
Efekt jest piorunujący, zdrowy i smaczny zarazem!
A oto mój Domownik, kocham Ciebie!
Jaki jest Wasz „przepis” na miłość?
Pozdrawiam
E.